Warto również zwrócić się do pedagoga, jeżeli dziecko jest wybitnie uzdolnione w jakiejś dziedzinie. Pedagog szkolny w każdej z wymienionych sytuacji może pomóc w diagnozie sytuacji. Podać adres do rejonowej poradni psychologiczno-pedagogicznej w celu wystawienia opinii lub orzeczenia. Zalecić zajęcia dodatkowe oraz porozmawiać z Pierwsze spotkanie z rodzicami (ZAMIAST WYWIADÓWKI) Przedstawiamy pomysł na spotkanie z rodzicami, to pierwsze, najważniejsze w nowym roku. Na pewno nasz koncept nie jest uniwersalny, bo przede wszystkim w relacjach z rodzicami powinniśmy pozostać sobą i wykorzystać takie pomysły i metody jakie są bliskie naszej codziennej pracy problemy z adaptacją w szkole, konflikty z rówieśnikami, konflikty z nauczycielami, problemy zdrowotne ( depresja, nerwica), fobia szkolna , trudności w nauce jednego lub kilku przedmiotów, zmęczenie, problemy domowe. Na brak chęci chodzenia do szkoły mogą wpływać również kłótnie w domu, rozwód rodziców, choroba jednego z Ale i tak będę musiała iść do szkoły. A wy co robicie, żeby nie iść do szkoły? Albo co mam zrobić, by mieć gorączkę? Tylko nie żadne ziemniaki, proszek do pieczenia itd?:) Zobacz 20 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić żeby nie iść do szkoły? odpowiedział (a) 01.12.2013 o 18:49: A mogłeś iść do tej szkoły, bo dowiedziałbyś się, że pisze się ,,spokój''. Zobacz 70 odpowiedzi na pytanie: co zrobić aby nie iść do szkoły. Co zrobic, zeby nie isc do szkoły? 2011-01-31 05:50:10; Jak zmusić sie do wymiotów zeby nie pujść do szkoły? 2010-04-06 20:49:26; Co zrobic zeby do szkoły nie isc? 2010-05-19 21:06:19; Co zrobic zeby nie isc do szkoły? 2010-06-14 19:36:18; Czy to wystarczy zeby zrobic makijaz do szkoły? 2010-01-17 15:56:17; moge pujść tak do szkoły NcUE. Niechęć dziecka do szkoły to poważny problem dla całej rodziny. Podpowiemy Wam jak znaleźć jej przyczyny i je wyeliminować... Autor zdjęcia/źródło: Chodzenie dziecka do szkoły jest ważnym elementem życia każdej rodziny. To nie tylko zbieranie bardzo dobrych ocen i pochwał, ale też konieczność zorganizowania wielu spraw, między innymi dotarcia do szkoły i odebrania z niej dziecka, nierzadko ślęczenia w domu nad książkami czy też innej pomocy w nauce. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy pociecha oświadcza, że nie chce chodzić do szkoły i codziennie daje wyraźnie o tym znać. Co wtedy robić? Ciągnąć dziecko za rękę i przymuszać do bycia uczniem czy pozwalać na pozostanie w domu? Rodzice najczęściej zmagają się wtedy z własnymi trudnymi emocjami, ze złością i frustracją, zwłaszcza gdy sami śpieszą się do pracy. Na początek potrzebna jest diagnoza, znalezienie odpowiedzi na pytanie: „Dlaczego dziecko nie chce iść do szkoły?” Co nim kieruje? Czy konkretny powód w postaci złośliwego kolegi, niemiłego nauczyciela, nieradzenia sobie z jakimś przedmiotem, zadaniami czy innymi elementami edukacji? Czy też jest to raczej uogólniona obawa – przed nieznanym (zwłaszcza w przypadku nowej szkoły lub początku edukacji) czy czekającymi obowiązkami. Jak dziecko spędza czas, gdy nie uczestniczy w lekcjach? Może w domu czekają na niego łakocie i ulubiona bajka, a szkoła jawi się jako zakłócenie przyjemności? Bez względu na przyczynę dziecko potrzebuje przede wszystkim wsparcia i życzliwego zainteresowania. Zawsze trzeba je z uwagą wysłuchiwać, okazywać autentyczne zaangażowanie, ale nie zasadzie pytań o stopnie lub obiad na stołówce. Szkoła to też koledzy, nauczyciele, relacje, samopoczucie i wiele innych spraw. Uczeń potrzebuje motywacji lecz nie pracowania na stopnie dla mamy. Niezmiernie cenne są pochwały, radość bliskich okazywana z każdego sukcesu. Jednocześnie trzeba unikać stawiania wygórowanych wymagań. Pamiętajmy, że szkoła to też porażki. Zadaniem dorosłych jest uczenie dziecka radzenia sobie z nimi. Dobrze jest sięgnąć po metody relaksacji i zapewniać szkrabowi czas na odpoczynek. Niedopuszczalne jest straszenie dziecka szkołą („Tam nauczą cię jak się zachowywać”, „Jak sobie nie poradzisz, będzie wstyd i cię wyśmieją”), ale też umniejszanie roli szkoły i nauczycieli. Ważne jest podejście rodziców do szkoły! Zainteresowanie, ale też zaangażowanie (nie przymuszone) pokażą dziecku, że nauka jest ważna i ze bliscy dają wsparcie. Dobrze jest spoglądać na nauczycieli życzliwym okiem i chętnie się z nimi kontaktować. Oczywiście, nie chodzi o wystawanie pod pokojem nauczycielskim, ale o kontakt z nimi drogą zebrań i wyznaczanych tkwiące w instytucji szkoły najprawdopodobniej będą wymagały dodatkowej wizyty rodzica w szkole. Pamiętajmy, że wychowawca, przede wszystkim w nauczaniu początkowym, jest osobą, która przebywa z klasą niemal cały czas. Unikanie spotkania z nim nie rozwiąże problemu. Źródło odmowy pójścia do szkoły może być głębsze. Dziecięca depresja czy fobia szkolna, wywołujące nierzadko objawy fizjologiczne (bóle brzucha, głowy, biegunki, wymioty), wymagają pomocy specjalisty. Dlatego tak ważne jest nie bagatelizowanie problemu. Lekceważenie, mówienie, że jakoś się ułoży, nie jest żadną pomocą. Anna Chmielewska Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności co robicie , mowiecie rodzicom zeby nie pojsc do skzoly? ja juz mam chyba kolo 113 godzin nieobecnych teraz zostalo mi kilka dni do ferri dzisija nie bylam w szkole jak namowic mame zeby nie idc juz do konca tygodnia?? ODPOWIEDZI (20) chwilę temu 2010-01-25 22:51:36 powiedz ze jest za zimno zeby z domu wychodzic:D albo ze nikt nie idzie do konca tygodnia mozesz tez powiedziec prawde ze nie chce Ci sie isc:) Odpowiedz na ten komentarz ewelinaa1822 2010-02-03 14:27:21 ale jak to mówią : "paluszek i główka to szkolna wymówka" ;DD Odpowiedz na ten komentarz iwona210517 2010-01-26 10:17:04 no wiesz co trudno bedzie namowic mame zebys nie szla do szkoly tym bardziej ze masz tyle opuszczonych godzin-wiem cos o tym;/;] najlepiej powiedz ze masz tyle spr. i udawaj ze sie tyle uczysz i nic Ci nie wchodzi niech mama widzi ze sie uczysz itp. Odpowiedz na ten komentarz kada302 2010-01-26 16:19:30 może powiesz ze niektóre lekcje sa odwołane i jest mało lekcji i zapytaj sie wtedy czy musisz isc do szkoły, ale ja na twoim miejscu bym poszła;] Odpowiedz na ten komentarz ~Johnny 2010-11-14 19:51:36 Pasta zakładam ze 5 lat chodzisz do gimnazjum Odpowiedz na ten komentarz karolcia112441 2010-02-03 14:31:43 ewelinaa1822, tak tak popieram "paluszek i główka to szkolna wymówka" ;D ale idź do szkoły bo masz za dużo nieobecności ;D Odpowiedz na ten komentarz ~Johnny 2010-11-14 19:46:03 jak bedziesz miec tyle godzin nieobecnych to zachowanie naganne , ze szkoły cie wypierdoloą albo nie przejdziesz do nastepnej klasy Odpowiedz na ten komentarz dama1610 2010-01-26 13:51:22 ja nie musze mieć zadnej wymówki po prostu nie ide i juz Odpowiedz na ten komentarz Piotruss1 2010-01-25 22:50:26 ja poszedlem do roboty tydzien przed feriami:p Odpowiedz na ten komentarz Matias350 2010-11-14 22:24:06 nie chcę to nie idę nikt mnie nie zmusza do chodzenia do szkoły ;) Odpowiedz na ten komentarz paulas94 2010-01-26 11:26:42 Ja nie mam z tym problemu ;] Mowie ze nie chce mi sie isc do szkoly i zostaje w domu ;) Dzisiaj tez nie bylam w szkole ;p Odpowiedz na ten komentarz SayNa 2010-02-25 10:02:07 kaszel :) Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2010-11-14 19:48:01 @Johnny - gówno prawda...Sprawdzone osobiście, mam po raz 5ty raz pod rząd zachowanie naganne, i jakoś mnie nie wyrzucili. Odpowiedz na ten komentarz Grzech 2010-01-26 12:41:47 113? O kurde troche dużo... Na Twoim miejscu bym te dni przebolał Odpowiedz na ten komentarz ewelinaa1822 2010-02-03 14:26:48 lepiej idź . masz mnóstwo godz . nieobecnych ! Odpowiedz na ten komentarz Miska0601 2010-01-26 12:15:00 Ja wystarczy, że powiem, że nie chcę iść i nie idę .;D Tyle, że ja akurat lubię chodzić do szkoły .;D Odpowiedz na ten komentarz nightrain 2010-11-14 22:23:19 Ja, jak nie chcę iść do szkoły, to po prostu nie idę, przecież nikt mnie nie zmusi. Odpowiedz na ten komentarz zuzannaa177 2010-11-14 19:56:21 tylko głupki (delikatnie mówiąc) nie chcą chodzić do szkoły Odpowiedz na ten komentarz ~RandyOrtonTheLegendKillerAndWWEChampionViperRKO 2010-12-20 12:23:09 Oj na twoim miejscu poszełbym do szkoły i jakoś bym wytrzymał ale jeśli chcesz mieć wymówkę to niewiem pobiegnij do toalety pocharcz postękaj i powiedz mamie że chawtowałeś ( wtedy masz wolne jakieś 3-5 dni ), sprawdzona metoda ;) ja terz mam zamiar jeszcze 2 dni posiedzieć w domu ( do świąt) Pozdrawiam ;) Odpowiedz na ten komentarz ~Johnnny 2010-11-14 20:00:31 pasta i wychodzi na to ze 5 razy z rzedu kiblujesz bo z nagannym sie nie przechodzi do następnej klasy i ja na twoim miejscu nie chwaliłbym sie takimi fatalnymi ocenami z zachowania Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz. Twoja przeglądarkablokuje reklamy Drogi użytkowniku,Dziękujemy Ci że nadal nas odwiedzasz. Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie. Dzięki odblokowaniu adblocka jesteśmy w stanie nadal funkcjonować i pomagać naszej społeczności. Dzięki za wsparcie! To okno zostanie zakmięte za 10 sek Widok (11 lat temu) 29 października 2010 o 10:00 Opinie do artykułu: Rodzice nie mogą wchodzić do szkoły z dziećmi. Od czwartku rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej 86 w Gdańsku nie mogą wchodzić do budynku ze swoimi dziećmi. Nie zostali uprzedzeni, że takie zarządzenie wchodzi w życie. Dyrekcja tłumaczy swoją decyzję bezpieczeństwem sprawie poinformował nas nasz czytelnik. - Moje dziecko ma lat 6 i od września tego roku chodzi do szkoły podstowowej w Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 4, przy ul. Wielkopolskiej 20 . W czwartek pani dyrektor wprowadziła zarządzenie, że rodzice ... 0 0 ~Piotr (11 lat temu) 29 października 2010 o 10:04 To skandal ! Powinni nie tylko móc wchodzić ale i wjeżdżać samochodem na hol ! Potem jeszcze odprowadzać aż do klasy - bo zawsze bo drodze może trafić na przelatującego jak perszing gimnazjalistę. 98 32 ~piotrek (11 lat temu) 29 października 2010 o 10:17 Piotrek myślę że masz duże szanse na całkowite wyleczenie a pani dyrektor to już dziekujemy 11 26 ~muhomorr (11 lat temu) 29 października 2010 o 11:06 Samo - korespondencja? Piotrek mam rozumiec, ze uspokajasz sie w ten sposob. Trzymam kciuki, zebys szybko powrocil do zdrowia. 6 11 ~jsbfjherge (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:02 . poj...ło ? gimnazjalista to TEŻ CZŁOWIEK to raz a dwa kto ci broni dziecko odprowadzić pod szkołe a po 3 dzieciak nie jest chyba juz tak mały żeby nie dojść do własnej szatni i przebrać buty -,- OGARNIJCIE SIE ! 0 0 ~granda (11 lat temu) 29 października 2010 o 10:05 Czyli Pani dyrektor boi się ze cos się wyda i rodzice podniosą raban a tak cicho sza tak ma być rodzicom nic do tego czy to użędnicy są dla nas czy my dla urzędników. Pani dyrektor powinna już się pakować do kartonika i wyprowadzać. 28 30 ~mika (11 lat temu) 29 października 2010 o 20:56 Pisze się urzędnicy .Zalecam powrót do szkoły . 1 0 ~brónetka (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 16:47 Nie bo mje nie wpuszczom. 3 0 ~ewfaergr (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:05 . YYYYYYYYYYYYYYYYYYY! BYŁ k...A WŁAM DO SZKOŁY ludzie myślcie. wgl tak k...a w tej szkole jest brud ubóstwo i narkomania .. tylko szkoda że ta szkoła jest jedna z lepszy w Gdańsku ... 0 0 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 10:17 jak trafie powiedział Korwin-Mikke dziecko nie należy do rodziców - to jest dziecko Państwowe a tak na marginesie - wiwat Związek Socjalistycznych Republik Europejskich 36 10 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 10:28 Dajcie spokój... Jak byłem mały, to nikt mnie nie odprowadzał do szkoły. Miałem do przejścia kilka km od domu do szkoły i nie pamiętam takiego dnia, żeby mamusia mnie odprowadziła... A później takie dzieci wyrastają i marudzą, że nic w życiu nie potrafią sami zrobić... To oczywiste, przecież mamusia z tatusiem zawsze zrobią obiadek, posprzątają i lekcje za dzieciaka odrobią... Jeśli chodzi o sam zakaz, to raczej nie jest słuszny. A jak rodzice mają chodzić na wywiadówki? Będą przed szkołą się zbierać? 62 20 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 10:45 Widzisz synek, będziesz miał dziecko to też je będziesz zaprowadzał. A swoją drogą gdzieś ty mieszkał że miałeś kilka km do szkoły? I czy to były 2 km czy 9? 8 20 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 11:00 Nie nazywaj mnie synkiem, bo nie jesteś moim ojcem ani matką. Co cię obchodzi gdzie mieszkałem i ile miałem km do szkoły? Fakt jest taki, że mama 1 września mi pokazała gdzie jest moja szkoła i kto będzie moim wychowawcą. Od tamtego czasu minęło ponad 20 lat. Teraz jak widzę, że mamusia swojemu synkowi zawiązuję sznurówki i zanosi jego plecak, to nie wiem, czy mam śmiać się czy płakać... 39 5 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 12:13 Dobrze prawisz, mam takie same odczucia co do relacji rodzic-dziecko w obecnych czasach. Potem wyrasta pokolenie nie dostosowane do życia,za którym trzeba z nocnikiem chodzić. 23 4 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 19:16 problem polega na tym, że jak byłeś mały to chodziłeś do szkoły mając 7 lat, a nie 6. nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko w ogóle chodziło do szkoły razem z całą degeneracją - gimnazjum... 8 9 ~Mik (11 lat temu) 29 października 2010 o 22:21 W okolicy szkoły jest bardzo nie bezpiecznie 3 1 ~mirka (11 lat temu) 30 października 2010 o 10:07 Jest niebezpiecznie , ale nie z powodu uczniów tylko jeżdżących jak nienormalni i parkujących gdzie się da rodziców , a z tego co wiem ta szkoła należe do najbardziej bezpiecznych w Trójmieście .Mój syn skończył to gimnazjum 2 lata temu i zawsze powtarzał ,że czuł się tam ok. 5 1 ~EWA (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 17:50 SZKOLA PROJEKTOWANA NA 500 UCZNIÓW-UCZESZCZA OK. 1000 !!! POTWIERDZAM !Bardzo dobra szkola i super PANI syn tez dwa lata temu ukonczyl to gimnazjum i lubil te szkole,ja równiez mam o tej szkole jak najlepsza DYREKTOR pomimo podwojnej ilosci uczniów radzi sobie ma wysoki poziom wyzej opisane jest jak najbardziej zasadne. 0 1 ~lucyna (11 lat temu) 31 października 2010 o 11:45 to prawda 0 1 ~Ola (11 lat temu) 29 października 2010 o 23:54 Ja też do szkoły chodziłam sama i nic mi się nie stało ,ale wiedz że są inne czasy więcej psycholi i pedofili chodzi po tym świecie i ja w tej chwili mając dzieci boję się o nie i odprowadzam do szkoły nie zawsze wchodzę do szatni ale czekam aż dziecko wejdzie do szkoły. 7 1 ~lucyna (11 lat temu) 31 października 2010 o 11:44 moje dziecko chodzi do zerowki i nie moze samo chodzic bo za daleko i jest pelno samochodow ktore nie zwracaja uwagi na maluchy 5 0 ~Stary satyr (11 lat temu) 31 października 2010 o 12:38 Co czyni życiową łamagą? Ciągle wystawianie na piedestał porażek dziecka i pomijanie sukcesów. Przemoc fizyczna to pikuś przy przemocy psychicznej. Ale odprowadzanie 6 latka nie jest objawem nadopiekuńczości. Wiesz, że Chińczycy w tym wieku robią spodnie za dolara dziennie? Oni są dopiero twardzielami. 6 latek ma gotować? Smutne. 5 0 ~tom (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 08:12 Na wywiadówki rodzice zostają z dużym wyprzedzeniem zapraszani , nie muszą ,, stać " przed szkołą .W zaproszeniu podany jest numer sali , tylko drodzy Państwo , kto przychodzi na wywiadówki ? Nie mam czasu , nie chce mi siię , nie mam gdzie zaparkować auta, a do szkoły z buta nie łaska ? 0 2 ~anonim (11 lat temu) 10 grudnia 2010 o 16:06 jeszce 8 lat temu... ... nie bylo tu tylu aut. Gdy ja mialam 8 lat, tez nie bylo tylu aut. Niebezpiecznie jest po prostu by dziecko puscic samo do szkoly.. 0 0 ~me (11 lat temu) 29 października 2010 o 10:43 uważam, że rodzice mają prawo wiedzieć, w jakich warunkach uczą się ich dzieci wejść do szkoły, zobaczyć, jak wygląda, jakie są warunki, jakie towarzystwo itp. itd. w końcu na to całe życie płacą podatki. 45 23 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 11:50 nie ma problemu, niech zadzwoni, umowi sie. ale nie w godzinach 7:45-8, do szatni. 11 5 ~maja (11 lat temu) 30 października 2010 o 16:47 sa jeszcze dni otwarte szkoly 3 3 ~Matematyk (11 lat temu) 31 października 2010 o 12:47 Tak, tak. Inspektorzy Inspekcji Pracy, Ochrony Środowiska, Sanepidu Najwyższej Izby Kontroli, policji z psem do wykrywania narkotyków, zawsze uprzedzają. 1 1 ~mika (11 lat temu) 31 października 2010 o 14:09 Nie widzę związku ! 1 0 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 11:55 a argument o podatkach jest calkowicie nietrafiony. to ze ktos jest na panstwowym, nie znaczy ze za twoje smieszne podatki masz slugusa 4 8 ~iga (11 lat temu) 29 października 2010 o 23:11 do me Warunki panujace w szkole jak i okolice szkoly, powinno sie sprawdzac przed zapisaniem dziecka do szkoly. Wywiadowka jest rowniez dobra okazja do ogledzin i pytan. 4 3 ~prawda (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 14:00 co to za bzdura z tymi podatkami idź pod celę i domagaj się posłuszeństwa od gwałciciela przecież siedzi za twoje podatki 0 1 ~Aga (11 lat temu) 29 października 2010 o 10:57 Co innego odwiedzac a co innego doprowadzać pod klasę Moje dziecko chodzi do IV klasy, do tej samej szkoły, do której ja kiedyś chodziłam. Ani teraz ani za moich czasów rodzice nie wchodzili dalej niż do szatni. Co innego wizyty u nauczycieli, czy sytuacje nagłe, ale ludzie litości, może jeszcze będziecie chcieli w klasie z dziećmi siedzieć? Dajcie swoim dzieciom się usamodzielnić! A Pani dyrektor podkręca niepotrzebnie sytuację - trzeba było najpierw zrobić obwieszczenia, wkleić dzieciom do dzienniczków informację, wyjaśnić, dlaczego tak jest. I nie było by krzyku. 42 4 ~anonim (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:15 Ależ tu właśnie o tę nieszczęsną szatnię chodzi! Obecnie obowiązujące zasady może i są bezpieczne dla obsługi szkoły, ale nie dla dzieci. Chcąc odebrać córkę ze świetlicy mówię "bramkarce", że przyszłam po np. Alę Nowak z I a. Nikt nie sprawdza, kim jestem i czy mam upoważnienie do zabrania dziecka. W tłumie stojących pod szkołą rodziców nie dojrzy mnie ani wychowawczyni, ani dziecko. 1 0 ~mama ucznia z tej szkoły (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 15:11 Ot i w tym jest cały problem - sama byłam świadkiem już niejednokrotnie że pani "bramkarka" wypuściła dziecko, po które jeszcze nikt nie czekał. I co w takiej sytuacji powie szkoła? Oby nic nikomu się nie stało. I po co my, rodzice klas młodszych pisali na początku roku szkolnego upoważnienia do odbioru dziecka (to nie zawsze jest rodzic, czasem babcia, a czasem jakaś opiekunka) - teraz tego kompletnie nikt nie kontroluje! 0 0 ~Matematyk (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:44 Może chińskie sześciolatki są pancerne, bo utrzymują całą rodzinę. Ale w Polsce mają prawo do bycia dziećmi. Przecież nie mówisz o nastolatkach. Charaktery są różne. 0 0 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 11:09 dziwne czasy nastaly Ja od zerowki chodzilem do szkoly sam (ok 1km). Podobnie wiekszosc moich kolegow. Teraz nawet kilkunastoletnie dzieci sa odprowadzane przez rodzicow pod dzwi. Wyrosna pozniej z nich maminsynki :( 34 9 ~anonim (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 15:17 Ale teraz wymogiem jest odprowadzanie dziecka do szkoły - dotyczy to młodszych klas. Dopiero w III (a za zgoda rodzica - i w II) klasie uczeń może sam chodzić i wracać do szkoły. Teraz są po prostu inne czasy - większy ruch na drogach, szkoły oddalone od miejsca zamieszkania. Dawniej to one były w rejonie, dzielnicy a teraz - z jakiej odległości dojeżdżają dzieci do ZSPiG nr 4? Bo dojść nie mogą bo np. nie ma chodnika! Czy bezpiecznego przejścia! A ulica Świętokrzyska którą muszą pokonać uczniowie do bezpiecznych i mało zatłoczonych nie należy! I po kolejne - nie było Zespołów Szkół - podstawówka podstawówką, a liceum to liceum. A teraz - w jednym budynku dzieci w wieku 5 (bo takie uż pójdą do zerówki zgodnie z nową reformą) - 15 lat! 0 0 ~B. (11 lat temu) 29 października 2010 o 11:17 Rodzic - Złodziej? szkoły mają obowiązek oddzielić młodsze dzieci (klasy 0-III) od straszych kolegów i koleżanek, dlatego nie rozumiem jak taka sytuacja może mieć miejsce, ze "rozpędzony gimnazjalista przebiega między grupą sześciolatków" Nie jestem nadgorliwym rodzicem, zapinającym guziczki sweterka czy nakładającym kapcie dziecku. Zazwyczaj odwoże dziecko pod szkołę i idzie do niej samo ale uważam, ze zakaz wchodzenia rodziców na teren szkoły jest absurdalny. A jeśli w szkole zdarzają się kradzieże to razcej są inne sposoby na ich rozwiązanie niż zakaz wspępu rodzicom, albo? Rodzic - złodziej? Wątpię. 32 6 ~jawegjhewrf (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:09 . a wiec tak najlepiej jak dziecko bd od dzielone od starszych twoim zdaniem. to powinieneś zapisać go DO PODSTAWÓWKI A NIE DO GIM Z POD . no ludzie do kogo wy macie pretensje ? 0 2 ~(B)Lew (11 lat temu) 29 października 2010 o 12:34 Szkoła "nr." czy "nr" ? A ciekawe czy dyrekcja już poprawiła błąd w nazwie szkoły przy głównym wejściu. Dla niezorientowanych: przy skrócie nr nie stawia się kropki, a taka widniała na czerwonej tablicy. Ciekawe, że żaden polonista tego nie zauważył. 16 3 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 20:50 Polonista zapewne, jak w sporej ilości szkół, ma mało do gadania. Zobaczył napis po jego uroczystym odsłonięciu, zgłosił błąd i utknęło. Miał sam iść, kupić farby i kropkę zamazać? 1 2 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 21:11 Powtarza się Pan z tymi swoimi uwagami . 1 1 ~WERWARTAE (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:11 . O BOŻE k...A STRASZNE TO NA ch.. ZAPISAŁEŚ TAK DZIECIAKA JAK CI SZKOŁA NIE ODPOWIADA ? (bo tablica jest najważniejsza .... idiota) 0 1 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 13:01 Wszystko co robi Rząd PO-PSL jest wspaniałe i przemyślane. Pani Hall jest taka mądra........... 11 8 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 15:31 A jaki to ma związek w tematem? 2 3 ~anonim (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:20 A kto wprowadził reformę, dzięki której już za dwa lata 5-latki będą obowiązkowo odbywać zerówkę w szkole, w której nie ma żadnych przegród dzielących je od gimnazjalistów? W szkole, gdzie do świetlicy wielkości przeciętnej sali lekcyjnej zapisanych jest ok. 120 dzieci, a połowa klas młodszych uczy się w salkach katechetycznych przy kościele, bo szkoła ich nie mieści. 2 0 ~we (11 lat temu) 29 października 2010 o 13:04 na dostosowanie szkół do wymogów 6 latków w zapowiedziach MEN miało być pln 350 mln a znaleziono około pln 50 mln. Biedactwa głosowały za bajkami i wizjami to mają. Spytajcie się Hall. Z Gdańska jest. 7 1 ~ania (11 lat temu) 29 października 2010 o 14:40 Już dawno mowiłam, że Niedźwiedź musi odejść!!! Jak w temacie. Zorientowani, Ci co kończyli tę szkołę, wiedzą o co chodzi. 0 8 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 22:18 Głupi komentarz 2 1 ~anonim (11 lat temu) 30 października 2010 o 10:11 Jakaś sfrustrowana absolwentka . 1 1 ~the_floW (11 lat temu) 29 października 2010 o 15:26 Logika "Po naszej rozmowie z dyrekcją szkoły okazało się, że zakaz wstępu rodziców do szkoły wprowadzono po kradzieży, do jakiej doszło kilka dni wcześniej" Ehm.... MOMENT. Może mi ktoś wyjaśnić logikę rozumowania autora powyższego pomysłu? Szkoła pełna gimnazjalistów ale to niby jakiś rodzic coś ukradł i tym samym trzeba wstępu zabronić wszystkim rodzicom, tak? Eheheh... Btw, człowieka który nie chciałby mnie wpuścić do placówki gdzie uczy się moje dziecko najpierw bym wyśmiał, a potem wezwał policję. I nie mówię tu o odprowadzaniu pod samą klasę. Czasem taką czy inną sprawę trzeba załatwić osobiście i nie miałbym zamiaru spowiadać się byle woźnej w jakiej sprawie wchodzę i do kogo. Identyfikatory gościa dla wybranych opiekunów dziecka to byłoby idealne rozwiązanie. 10 3 ~mika (11 lat temu) 29 października 2010 o 21:13 Tylko , która policja by przyjechała . Nie ośmieszaj się nadgorliwy Tatuśku .Żenada 1 2 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 22:17 Policja nie przyjedzie do palczy bo nie ma takich uprawnień 1 0 ~JA (11 lat temu) 29 października 2010 o 23:42 byle WOZNA?!!! A PAN KIM JEST? ODROBINA KULTURY!!! 2 4 ~mika (11 lat temu) 30 października 2010 o 10:13 Ten pan jest z pokolenia nowobogackich , z całym bagażem kredytów na mieszkanie , auto , itp . Panisko z niego ! 3 2 ~le (11 lat temu) 31 października 2010 o 11:59 a ty co? jasnowidz? ten co ma kredyt na mieszkanie,jest nowobogackim? hello... zenada. durny komentarz 0 2 ~mak (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 08:14 A komentarz o byle wożnej może jest na miejscu ? Wypada szanować każdą pracę . Rodzice tego nie nauczyli . 2 0 ~iga (11 lat temu) 29 października 2010 o 23:48 bez emocjii.. Nie pomyslales o jednej waznej sytuacji; Ty jestes znajomy jedynie dla swojego dziecka a juz dla innych dzieci jestes to teraz przez ilosc uczniow. Czy teraz rozumiesz na czym polega zagrozenie? Przemysl, ile niepotrzebnych osob potencjalnie stanowiacych zagrozenie dla dzieci, moze wejsc na teren szkoly jezeli nie ma ograniczen. W Stanach na poczatku roku wypelnia sie formularz gdzie sie podaje nazwiska i telefon kontaktowy,osob odpowiedzialnych za opieke i odbior dziecka ze szkoly lub w naglych wypadkach. Nikt inny nie dostanie dziecka poza tymi sie pokrzywdzony,czy jednak ma to sens? 4 0 ~anonim (11 lat temu) 30 października 2010 o 16:07 Możesz zrobić pod siebie i tyle, takie są zasady, jak się nie podoba to możesz zbrać bachora do innej szkoły. 3 2 ~Mama 5cio latka (11 lat temu) 30 października 2010 o 21:11 byle woznej? moze z szacunkiem do personelu szkoly, byle autorze 3 0 ~Kasia (11 lat temu) 29 października 2010 o 17:16 Ludzie w tej szkole uczy sie ponad 1000 dzieci. Samych zerówek jest 5 kazda po ok 25 dzieci to pomyślcie ile jest rano osób . Poza tym z jednym dzieckiem przychodzi do szkoły zarówno rodzic , ale i zabiera jeszcze babice dziadka . po co? Jedno dziecko plus jeden rodzic. Pomyślcie ile jest ludzi rano jak kazdy przyprowadza całą rodzinę. wiem bo moja mama pracuje w tej szkole i to co sie tam dzieje rano to paranoja. A Zamiast budowac kolejne kościoły może trzeba wiecej szkół ? jak myślicie? 15 2 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 17:22 hehe no nie wiem, ale obecność dziadka czy babci przy odprowadzaniu dziecka nie jest zakazane. I nie sądzę też, żeby to była normą, nie przesadzaj. 1 3 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 22:16 Brakuje szkół 1 0 ~iga (11 lat temu) 30 października 2010 o 00:03 zgadzam sie z toba szkola to nie plac zabaw. Panuje ogolne rozluznienie. Dzieciaki palace paierosy i inne uzywki pod nosem szkoly,rodzice z dziadkami,brak parkingow. Panuje chaos i przekazywanie zlych wzorcow. 3 1 ~mak (11 lat temu) 31 października 2010 o 14:11 A gdzie ten parking ma być , na prywatnej posesji obo szkoły ? 0 0 ~Matematyk (11 lat temu) 31 października 2010 o 14:15 Tysiąc dzieci, o różnych godzinach na każde jeden rodzic. Fundamenty wytrzymają. Ale gimnazjaliści się wstydzą. Więc odejmij ich. 0 0 ~waerwef (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:13 . zgadzam sie . po co cała rodzina musi w tym uczestniczyć ? 0 0 ~wiktoria (11 lat temu) 29 października 2010 o 17:20 Bez sensu sa wg mnie takie argumenty jak "jak chodziłem 20 lat temu do szkoły to mama mnie nie odprowadzała". Wiadomo, że czasy się zmieniają, a poza tym zarówno teraz jak i kiedyś różnie to było, w zależności czy mama pracowała czy nie, jak daleko była szkoła itp. Teraz z tego co wiem odprowadzanie dzieci z pierwszych klas do szkoły jest obowiązkiem prawnym. Ogólnie mówi się o współpracy szkoła-rodzin, o pedagogizacji rodziców, szkoleniu nauczycieli, wszystko dla dobra ucznia. Nie sądzę, żeby izolowanie rodziców od szkoły i nie pozwalanie na wchodzenie na teren szkoły była czymś korzystnym, a wg mnie nie jest to w ogóle zgodne z prawem. Rodzice mają (konstytucyjne) prawo do wychowywania swojego dziecka wg własnych zasad (w pewnych granicach rzecz jasna). Mają również prawo do dowiedzenia sie, w jakich warunkach dziecko sie uczy. Trochę mi to pachnie komunistycznymi latami, kiedy to byłam dzieckiem i miesiącami musiałam leżeć w szpitalu, a moim rodzicom nie wolno było wchodzić na oddział "bo takie były zasady" 6 7 ~anonim (11 lat temu) 29 października 2010 o 21:24 Codziennie muszą te warunki oglądać ? 1 0 ~iga (11 lat temu) 30 października 2010 o 00:14 Mysle ze zle zrozumialas argumenty. Nikt nie ma zamiaru ograniczac praw rodzicielskich lub socjalnych do stopnia izolowania rodzica od dziecka. Argumentem jest glownie zapewnienie bezpieczenstwa ucznia i personelu na terenie instytucji. Przemysl to na spokojnie. 1 0 ~kinga (11 lat temu) 29 października 2010 o 17:47 kpina Tym razem okradziono personel a nie dzieci, dla tego taka radykalna decyzja dyrekcji, dobro dzieci tu najmniej się liczy. Fakt jest taki, że główne wejście widoczne na zdjęciu jest tylko dla personelu a uczniowie muszą obejść cały dwu-skrzydłowy budynek aby dostać się do szkoły. To, że dzieci przychodzące z osiedli położonych za szkołą od lat przeskakują przez płot aby nie pokonywać dwa razy tej samej drogi to też nikogo nie obchodzi, bo trudno byłoby zrobić furtkę. Pewnie spacery są wskazane ale nie z plecakiem który waży kilka kilogramów. Przystanek autobusowy bez wiaty, szkoła zamknięta więc widać kogo tu interesuje dobro dzieci..... 8 7 ~mak (11 lat temu) 29 października 2010 o 21:23 Mają okazję się poruszać . Siedząc pół dnia przy kompie i TV akurat będzie im na zdrowie . 5 0 ~magda (11 lat temu) 29 października 2010 o 21:43 Trzeba zacząć od rodziców maluszków ,aby nie kupowali im super modnych tornistrów , które już same w sobie ważą dobre parę kilo . 4 3 ~mika (11 lat temu) 30 października 2010 o 10:16 To proszę samemu napisać petycje do ZTM o wiatę , na co czekacie ?, 2 0 ~liks (11 lat temu) 29 października 2010 o 19:17 TO nie szkoła tylko zakład poprawczy Pani dyrektor niech zajmnie się palącymi przed szkołą żona odbiera córke z tej szkoły oddział przedszkolny i juz wyobrażam sobie jaka będzie walka o przedsionek, gdy będzie minus 20 stopni, a dzieci kończą raz o raz troche zmarznie z naszym duletnim przyszłego roku przenoszę córke do innej tej na zajecia z gimnastyki korekcyjnej czeka od wrześni i musi przeciskać się w stadzie gimnazjalistówa,a rodzica traktuje się jak potencjalnego szkoła jest granicznie mi dzieci ,które wtej szkole korzystają ze ,..która pilnuje drzwi niech się weżmie za szprzątanie,a jak chce stać na bramce to klubów nocnych u nas bez liku. 5 10 ~mika (11 lat temu) 29 października 2010 o 21:19 Następny frustrat się odezwał .Moje dziecko jest w klasie pierwszej w opisanej szkole , na zajęcia korekcyjne normalnie chodzi .Jak zobaczyłam drugiego dnia szkoły ,że w szatni było więcej babć , mam , cioć niż tych maluszków to byłam w szoku .Coś okropnego . Wiem ,że wiele szkół w Trójmieście ma takie zakazy . W łostowicach rozpasanie rodziców sięga zenitu . Na zebraniu można paść trupem . Takich bzdur cudnych mamusiek na dłuższą metę trudno wysłuchać . 8 2 ~mak (11 lat temu) 29 października 2010 o 21:21 Pani stojąca w przejściu wypełnia polecenia dyrektora . 5 2 ~iga (11 lat temu) 30 października 2010 o 00:20 Problem tej szkoly to jest taki iz jest ona przepelniona. No, coz byl plac pod nowa szkole na Ujescisku, to zaja ja kosciol,sorry! 4 0 ~rodzic (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 14:45 . Pani, która stoi przy drzwiach i robi za chęcią poszłaby sprzątać,ale niestety musi wykonywać polecenia swoich przychodzą z dziećmi i wyżywają się na paniach sprzątających,powinni pomyśleć, jaki przykład dają dzieciom. Rodzice ogarnijcie się trochę ! 0 0 ~erewty (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:21 . no jasne zakład POPRAWCZY hahhahahhahaha widać ze gówno wiesz . zresztą k...a trochę szacunku dla tych pań muszą pilnować żeby TAKI JAK TY nie właził i pół godz. żegnał sie z dzieciakiem . -,- . bo tak jak słusznie zauważyłeś chodzą tu również gimnazjaliści . jak ci to nie pasowało i macie pretensje do gim. to po co zapisywałeś dziecko to szkłu pod z gim ? to kogo masz pretensje ? a co do gim to oczywiście za szkoła pala ćpają piwo pija i wgl wszystko tylko szkoda ze ta szkoła jest na jedną z lepszych w gda . zastanów sie . 0 0 ~Kowalski Jan (11 lat temu) 29 października 2010 o 21:41 Niektóre opinie są skandaliczne 1. Przebiegający gimnazjalista - proszę zapytać władz miasta gdzie planują zbudować dodatkową szkołę. Na chwilę obecna planują w GD. Kokoszki. Szkoła na Ujeścisku już jest przepełniona a tam jest tylko podstawówka. Bloków przybywa w szybkim tempie a szkoła jest ta sama conajmiej od 10 lat. W okolicy powinny powstac conajmiej jeszcze dwie szkoły. 2. Palący uczniowie - polskie prawo pozwala karać np. mandatem ucznia który ma skończone 17 lat. Oprócz wpisania uwagi i poinformowania rodzica że uczeń pali, możliwości szkoły się kończą. Policja nie może ukarać. Takie prawo. 3. Pani sprzątającą pilnuje porządku na przerwach przy drzwiach w czasie lekcji myje korytarze. 4. Dzieci same nie pójdą do szkoły np. Na osiedlu domków jednorodzinnych przy szkole są położone płyty i i samochody bardzo szybko jeżdżą. Brak chodnika, w okolicy sa bardzo ruchliwe ulice. 5. W szkole jest monitoring. Uważam że powinno najpierw zbadać sprawę za pomocą monitoringu dopiero karać resztę rodziców. 6. W zerówkach są 5 latki zgodnie z nowym rozporządzeniem. W niektórych klasach są 5 latki z grudnia. W tej sytuacji nauczycielka musi ubrać ok 25 dzieci. 7. Przedsionek jest bardzo mały - zima niedługo 8. Furtka z drugiej strony to zły pomysł. Większość mieszkańców zrobi sobie skrót przez szkołę. 9. W wielu szkołach są identyfikatory dla gości, ale to w momencie gdy idzie się np do sekretariatu. Szkoła jest przepełniona, bloków przybywa, nowa szkoła nie jest planowana w najbliższym czasie. Z tym problem należy także skierowac się do władz miasta. Uważam że bardzo cięzko jest zapanować nad szkołą która jest przepełniona o 500 osób. Dzieci i bloków przybywa. Uwa 9 1 ~mika (11 lat temu) 29 października 2010 o 21:57 Z tego co się cichaczem mówi to nie będzie nowych szkół , a raczej łączenie w zespoły , tak jak to ma miejsce na Chełmie , czyli połączenie gimnazjum nr 3 z Liceum nr 7 .Paranoja. 0 0 ~iga (11 lat temu) 30 października 2010 o 02:29 Ciekawe czy ktos z Kurii to czyta bo brak szkoly na Ujescisku to ich sprawka. Skargi i zazalenia to powinny byc kierowane w ich kierunku. Kuria wiedziala o przewidywanym problemie z przeladowaniem w okolicznych szkolach. Budynki rosly jak grzyby po deszczu z kilkoma dziecmi na klatke Kurii to zyla zlota, a dla was "kochani parafianie"codzienne zmagania i problemy. Wstyd! 2 0 ~anonim (11 lat temu) 4 listopada 2010 o 15:07 Budyń won ciekawe ile ludzi pójdzie i tak zagłosuje na Adamowicza - jestem z 4pr i odnoszę wrażenie ze z tymi wszystkim osiedlami w koło, bez szkół, dróg zrobili nas w trąbe... Budyń musi odejść bo podatki to umieją brać a ani wiaty, ani autobusów, ani parkingu koło tej szkoły nie ma.... Ludzi zmieńmy coś 0 0 ~ida (11 lat temu) 29 października 2010 o 23:04 W Stanach to to podstawa. Dzieci odbiera szkolna nauczyciel/ka,najczesciej jest to wychowawca klasy lub dyzurne ze starszych klas. Po zakonczeniu zajec dzieci przekazyje tylko wychowawca. Wtedy wiadomo ze nikt nieporzadany nie kreci sie po szkole, a dzieci sa bezpieczne i ucza sie samodzielnosci. Jak do tej pory maluchy sobie swietnie radza. 5 0 ~sylwia (11 lat temu) 29 października 2010 o 23:27 To raczej błąd w organizacji, bo to że rodzice nie mają wstępu do szkoły z dziećmi uważam za logiczne. Czasem to dzieci szybciej się usamodzielniają niż rodzice przyzwyczają do nowej sytuacji. Mieszkam w Irlandii. Moje dziecko w tym roku poszło tu pierwszy raz do szkoły mając 5 lat. To i tak rok później niż normalnie, bo tu dzieci zaczynają edukację szkolną gdy mają skończone 4 lata we wrześniu. Po pierwszych dwóch tygodniach szkoły kiedy mogliśmy odprowadzać dzieci pod drzwi klasy zostaliśmy poinformowani, że od tej pory możemy tylko czekać przed budynkiem szkoły na dzieci ... i też je tam zostawiać rano przed lekcjami. I to wszystko. I czterolatki sobie z tym radzą. Same odnoszą plecaki do klasy, rozbierają się i wieszają kurtki w szatni. Wystarczy tylko chcieć aby dziecko się usamodzielniło. Bo tak naprawdę to chyba dzieci się szybciej ogarnęły w tym wszystkim niż niektórzy rodzice:) Rodzice czasem swoja nadopiekuńczością szkodzą dzieciom. A w całej tej sytuacji przecież chodzi o ich bezpieczeństwo i uważam, że zasady wprowadzone przez szkołę są jak najbardziej odpowiednie. 10 1 ~mimib (11 lat temu) 30 października 2010 o 10:04 czujni nauczyciele? Skoro w szatni czekają na dzieci nauczyciele, to jakim cudem zdarzają się tam kradzieże? Albo czekający nauczyciele to ściema, albo powód jest zupełnie inny. 2 7 ~magda (11 lat temu) 30 października 2010 o 10:19 A jaki ma być ten inny powód ? Proszę podać konkrety ! 0 1 ~anonim (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:24 A chociażby zabłocone buty rodziców. Taka mniej-więcej była treść poprzedniego ogłoszenia umieszczonego przez dyrekcję w szatni tej szkoły: że brudzimy i powodujemy niepotrzebny tłok 1 1 ~wseeara (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:23 . bo to było wieczorem -,- a tam nik 24 godz na dobe nie sterczy 0 0 ~Mama 5cio latka (11 lat temu) 30 października 2010 o 20:48 Nic nadzwyczjajnego To nic nadzwyczajnego, ze rodzice nie wchodza z dziecmi do szkoly. Dziecko po przekroczeniu progu szkoly jest pod opieka personelu i nauczycieli. Ja na moje dziecko czekam pod brama. Szkola jest dostepna dla rodzicow w dni otwarte i w dni zebran z rodzicami. A na indywidualne spotkanie z nauczycielem mozna sie umowic telefonicznie. Zadem personel ani nauczyciel nie dopusci aby dziecko bylo nieporzadznie ubrane. Zaufajmy szlole... A gimnastyka korekcyja jest i w dodatku na bardzo wysoki poziomie. Pani M. doslownie "wyprostowala" moje dziecko. 7 4 ~Matematyk (11 lat temu) 31 października 2010 o 12:45 Kto tu komu łaskę robi? Jak świat światem, rodzice mieli prawo wchodzić wszędzie, tylko nie do kuchni i kotłowni. Żadna dyrektorka nie gwiazdorzyła, bo każdy z personelu umiał migiem rozpoznać rodzica. A jeśli jednego na sto nie, pytało się, czyim jest mamusią, tatusiem, babcią, siostrą, kuzynem, a dziecko potwierdzało. Rodzic wobec dziecka jest nadrzędny. Ponad cały Wszechświat. Tak, jest pod opieką personelu. Ale personel jest zleceniobiorcą rodzica. Każesz ufać szkole, która nie ufa zleceniodawcom. 5 4 ~liks (11 lat temu) 31 października 2010 o 12:51 Kłamstwo Od poczatku roku nie odbyły się żadne zajęcia z gimnastyki wszyscy tak olewali swoją pracę to szkoła by zbankrutowała z braku podatków. 3 2 ~Ania (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 18:56 Zgadzam sie! Moja corka byla tylko raz, za kazdym razem albo pani nie bylo albo wpadala na 10 min przed koncem zajec i odprowadzala dzieci tylko do klasy, chyba tylko po to by niby pokazac ze zajecia byly! 0 0 ~matka drugoklasistki (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:51 do kłamliwej mamy 5-latka Droga propagatorko reformy min. hall! (pisownia przemyślana) Twoje 5-letnie dziecko w miesiąc dało się wyprostować? To cud!!! Przypomnę, że we wrześniu nie odbyła się ani jedna korekcyjna, a potem - "w kratkę". Od bramy do drzwi szatni jest około 200 metrów (szatnia jest jak raz na zapleczu szkoły) i nie ma fizycznej możliwości, żeby obsługa świetlicy czy szatni zobaczyła rodzica stojącego przy bramie. A ty czekasz na dziecko przy bramie... Kto ci je wyda? 2 1 ~Matematyk (11 lat temu) 31 października 2010 o 04:45 Rodzice są klientami szkoły. A więc oni mają rację. Pani dyrektor musi się dostosować. Nie ona rządzi, ale klienci. 4 10 ~mika (11 lat temu) 31 października 2010 o 06:59 A ten znowu z tymi swoimi wypocinami ! Matematyk z bożej łaski . 3 2 ~Stary satyr (11 lat temu) 31 października 2010 o 12:51 O, dziękuję. Atak osobisty to potwierdzenie. Choć ten sposób mało satysfakcjonuje Dobrobyt jest tylko wtedy, kiedy zleceniobiorca nie stroi fochów, a jego być albo nie być zależy od zleceniodawcy. 1 1 ~mika (11 lat temu) 31 października 2010 o 14:18 Szkoda ,że te zasady chcecie Państwo stosować tylko wobec szkół .Bo jak oglądnę się wokół trudno dostrzec tych cudnych zleceniobiorców na codzień , jeśli chodzi o inne zawody . 1 0 ~tom (11 lat temu) 31 października 2010 o 07:00 Klientami są dla nas dzieci i ich dobro jest dla nas najważniejsze , a nie fochy nadopiekuńczych mamusiek . 2 2 ~mak (11 lat temu) 31 października 2010 o 07:02 Klientami są dla szkoły dzieci . To one są tu najważniejsze i ich dobro mamy na myśli , a nie rozhisteryzowanych rodziców . 4 2 ~Mama 5cio latka (11 lat temu) 31 października 2010 o 09:48 szkola to nie supermarket a rodzice to nie klienci tylko rdzice. 5 3 ~Matematyk (11 lat temu) 31 października 2010 o 12:49 Nie obiekt handlowy, ale usługowy. Dosłownie. Pensja nie pochodzi z powietrza, tylko z podatków A więc nie dość, że rodzic jest zleceniodawcą, to jeszcze nie ma wielkiego wyboru. Rodzic jest szefem wszystkich szefów. Tak orzeka normalność. 3 7 ~m (11 lat temu) 31 października 2010 o 14:14 Bla , bla , bla ...... 0 1 ~mika (11 lat temu) 31 października 2010 o 14:17 Ciekawi jaki Pan zawód wykonuje , bo chyba nie uczy Pan w szkole . Inaczej wtedy wyglądałyby Pana wypociny . Nie zna Pan specyfiki pracy współczesnej szkoły . Ale mam nadzieję ,że u siebie w pracy jest Pan perfekcyjny i Pana klienci , petenci itp są całkowicie zadowoleni . Gratuluje samozadowolenia ! 1 1 ~Matematyk (11 lat temu) 31 października 2010 o 14:38 Niech Pani dowie się o mnie jak najwięcej, by mieć więcej materiałów do argumentum ad personam. Bo tylko w tym, Pani nadzieja. Zleceniodawca nie ma obowiązku dbania o warunki zleceniobiorcy. To nie jego zmartwień. Klient, dopóki płaci, jest władcą. A polski rodzic płaci, czy chce czy nie. Krocie. 1 2 ~mika (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 08:19 Pan sam wierzy w to co pisze ? Znam Pana wypowiedzi z innych artykułów , wszystkie w podobnym tonie . Musi być Panu ciężko w życiu . 1 1 ~Matematyk (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 12:53 Na razie, zanudza mnie Pani na śmierć. To moje największe zmartwienie Co Pani potrafi oprócz ataków osobistych? Są mi na rękę, bo potwierdzają tezy. Ale tak mało satysfakcjonują. 0 1 ~mika (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 17:51 Uczę się od Pana . Atak i ciągła krytyka to na razie tylko Pana specjalność . 0 1 ~Matematyk (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 18:34 Bardzo bym chciał ciągle chwalić. Ale za rzadko jest kogo i co. Zanim Pani kogoś lub coś oceni, proszę odpowiedzieć sobie na pytanie: Jaka instytucja dla kogo została powołana? Co jej celem i kto ma na tym korzystać. 0 2 ~anonim (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:11 Nadal Pan nie odpowiedział , czym się zajmuje ? 1 1 ~Matematyk (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:46 Moje życie prywatne nie ma najmniejszego związku z tematem i nic w tej kwestii nie zmienia. To jest tylko potrzebne do wycieczek osobistych. Wysilcie się na coś godnego uścisku dłoni. 0 1 ~khgjgf (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:28 . to niech pan sam założy szkołę i wtedy bd dobrze . to sie nazywa SAMOUWIELBIENIE i IDIOTYZM . 0 0 ~wefaer (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:24 . głupia jesteś i tyle 0 0 ~Mama 5cio latka (11 lat temu) 31 października 2010 o 09:56 Agresywni rodzice Zdaza sie, ze rodzice sa bardzo agresywni w stosunku do nauczucieli i pan woznych. Jezeli sytuacja jest bez swiadkow to trudno cokolwiek udowodznic. Nauczyciel ma prawo do pracy w bezpiecznych i nieobrazliwych dla niego warunkach 9 4 ~Matematyk (11 lat temu) 31 października 2010 o 12:41 Żebym się tylko nie wzruszył. Każdy zawód ma pewne minusy -górnik rzadko ogląda światło dzienne -marynarz rzadko bywa w domu -lekarz musi znosić niemyjących się pacjentów -nauczyciel? Doskonale wiedział co wybiera idac na studia. 0 5 ~tom (11 lat temu) 31 października 2010 o 14:19 A pan jaki zawód wybrał ? 1 0 ~mika (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 08:20 Może bezrobocie , dlatego tak łatwo mu tutaj rozpisywać różne banały . 2 0 ~Matematyk (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 12:51 Dzięki za ataki osobiste. To potwierdzenie mych tez, bo nic innego nie potraficie wystawić przeciwko. 0 1 ~mika (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 17:52 Tylko na tezy Pana stać . 1 0 ~Matematyk (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 18:32 O, dziękuję. Mimowolnie nazwała mnie Pani wzorem wszelkich cnót. Jeszcze nikt mi takiego komplementu nie powiedział. Szczerze mówiąc, straciłem głos. 0 0 ~tomek (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:12 A jakie minusy ma pana zawód ? 0 0 ~Tatuś małego szkraba (11 lat temu) 31 października 2010 o 10:26 Ja to pamietam tak... Jak miałem 6 lat ktos z rodziny mnie odprowadzał i przychodził po mnie do szkoły - tak robiło wiekszosc rodziców. Ale teraz to szok co sie dzieje. Mieszkam blisko tej szkoły to co widze to mnie przeraże. Rodzice tak sie przejmuja swoimi dzieciakmi że sa do nich odworzeni nawet gimnazjalisci. A kiedy rodzic odjezdza to zapala papieroska i uważa sie za dorosłego. Rozumiem rodziców którzy odworzą maluchy do zerówki czy pierwszej klasy - ale juz później to lekka przesada. Co zauważam nagminne noszenie plecaków przez rodziców bo dziecku sie nie chce. Co do zakazu wchodzenia rodziców do szkoły - moga odprowadzic dzieciaki do szatni, pomoc sie przebrac i koniec - potem opieke przejmuje juz wychowawczyni. A tak rodzice którzy odprowadzaja pod same drzwi klasy, moze czekaja na wejscie do klasy, powoduja takie korki na wielkopolskiej ze masakra, a kazdy chce zatrzymac sie jak najblizej wejscia bo przecież dziecko nie moze przejsc 100 m. 9 2 ~nnn (11 lat temu) 31 października 2010 o 11:39 bzdura plecak mojego dziecka wazy 2 razy w tyg. 15 kg. jest cholernie ciezki. wskaz mi prosze miejsce gdzie mozna zaparkowac po ta szkola? ile jest miejsc parkingowych? sadzisz,ze nalezy dziecko wyrzucac na srodku ulicy,czy jak? jak maial 6 lat tez nikt mnie nie odprowadzal,nie odwozil,bylo inaczej,bezpieczniej,mniej ksiazek,wszystko bylo inne. jak czytam takie teksty,jak wyzej,trudno nie zareagowac. tatusiu,poczekaj jak twoj maluch podrosnie,zmienisz zdanie,gwarantuje. 1 4 ~anonim (11 lat temu) 31 października 2010 o 14:21 A może trzeba złożyć petycję o taśmę do zjeżdżania prosto do szatni . 2 3 ~anonim (11 lat temu) 31 października 2010 o 17:04 po co sie wypowiadasz? nic nie wnosisz zmien forum dla osob bezdzietnych,lub nie tolerujacych dzieci 0 1 ~m (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 08:22 Mam 15-letniego syna , nie nosiłam mu tornistra .Normalnie go wychowuje .Chcę by w przyszłości był samodzielny , a nie mamisynkiem . 2 0 ~Zamożny (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 22:18 15 kg? 15 kilo waży mój bagaż na trzytygodniowe wakacje anie tornister dzieciaka. No chyba , że synek komputer nam nosi i wszystkie klocki Lego... ;) 1 0 ~anonim (6 lat temu) 11 września 2015 o 09:49 lolo Rodzice odwożą dzieci i odprowadzają je bo skala przestepczości wzrosła drastycznie, a plecaki noszą dlatego, ze są one niemalże cięższe od samych dzieci, ja mam problem w jednej ręce go nieść. 7 latek w II klasie ma 8 książek, a do tego strój na WF, przybory, picie i sniadanie tez by sie przydało do tego oczywiście buty. Po drugie ja jako prawny opiekun dziecka mam prawo wejść wszędzie tam gdzie jest moje dziecko do ukończenia przez nie 13 roku życia, to wynika z Kodeksu cywilnego, do tego wieku to ja odpowiadam całkowicie za niego, bez mojej zgody nie wolno mu nawet kupić bułki. 0 0 ~Ruda (11 lat temu) 31 października 2010 o 10:51 ? Nie wiem, kiedys tego nie bylo w szkolach, tak samo jak zawsze ktos z rodziny mogl przyjsc odebrac dziecko no bo wiadomo zawsze moze cos wypasc czy praca korki a nawwt wypadek zawsze szla babcia czy cos w tym stylu a teraz jakies zapisy smieszne kto odbiera dziecko w danym dniu... :/ nawet jak dziecko czegos zapomnialo to wejsc normalnie do szkoly nie mozna odrazu przesluchanie a po co, czemu , do kogo... 3 3 ~y (11 lat temu) 31 października 2010 o 12:34 !!!!!!!!!!! posylajcie kretyni dzieci w wieku 5 lat do szkoly 4 1 ~anonim (11 lat temu) 31 października 2010 o 12:54 niestety niestety masz rację to był błąd 2 0 ~anonim (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 08:26 Nauczycielki klas l - l l l to wspaniale bardzo opiekuncze panie .Wyksztalcone ,dyplomowane ,nagradzane przez prezydenta dzieki Nim Wasze dzieci nawet te najmlodsze czuja sie bezpiecznie w w szkole uczy 95% wspolprace PANOW z wychowawczyniami waszych dzieci. 1 1 ~jola (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 08:26 DO PANI REDAKTOR ! Droga Pani Katarzyno Moritz , zanim dała Pani artykuł na stronę , warto byłoby zrobić rozeznanie jak ta sytuacja wygląda w innych szkołach ? Mielibyśmy skalę porównawczą . Ale widzę łatwiej wysłuchać jakiegoś stroskanego tatuśka , niż napisać rzetelny artykuł . 6 4 ~awdfwe (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:31 ujygd nie wiem kto jest tu większy idiotom redaktor i zatroskani rodzice ... 0 0 ~rommel (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 18:46 BEZEDURA Bardzo dobrze , że dyrektorka tej szkoły podjęła taką decyzję . Obecni rodzice robią ze swoich dzieci totalne dupy wołowe . Tatuśkowie i mamuśki chcą prowadzić swoje pociechy do szatni i wiązać im sznurowadła - najlepiej do matury . Potem pójdą z nimi do toalety i będą też im pomagać ... I tak urośnie nam społeczeństwo niedorobionych idiotów . Zresztą wielu dzisiejszych rodziców - tychże dzieci juz teraz nie grzeszy rozumem . Skoro w szkole doszło do kradzieży to należy to towarzystwo brać za mordę i trzymać krótko na smyczy . I nie ulegać powalonym rodzicom . TAK TRZYMAĆ - Pani Dyrektor ! 7 7 ~rodzic (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 20:14 Moje dziecko przebiera się samo. Najczęściej pomagam dziecku powiesić ubranko na haczyk, które jest za wysoko. Rodzice nie robią zamieszania w szatni. Bardzo często nauczycielka przekazuje podstawowe informacje rodzicom. Gdy dziecko jest przygotowane najczęściej rodzice stają gdzieś z boku aby nie przeszkadzać. 2 0 ~Matematyk (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 20:38 Łamagami życiowymi będą dzieci, którym nie pozwala się bawić z innymi w obawie przed przeziębieniem, stosuje przemoc psychiczną i straszy przed światem. Ale nie od odprowadzania do szkoły 6 latka! Może chińskie dzieci w tym wieku, potrafią zrobić od zera komputer i są żywicielami rodziny. Ale czy to normalne? Czy dzieci są dla szkoły? 0 1 ~inuno (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 20:16 pewnie, bo do szkoły wchodzą tylko gwałciciele i dilerzy ;> 2 2 ~Matka byłego ucznia (11 lat temu) 1 listopada 2010 o 21:23 Patologiczna szkoła Jak w chcę wszystkich wrzucać do jednego worka ale taka jest prawda - przynajmniej moim pożądnych się przeprowadziliśmy na Zielone Wzgórza 3,5 roku temu przepisaliśmy syna do tej szkoły - wiadomo z rejonu kilku miesiącach uczęszczania do "szkoły przy jeziorku"miałam serdecznie dość "kolegów"z gimnazjum,olewactwa pedagogów i udawania,że wszystko jest OK przez Panią wypisałam i NIGDY nie żałowałam tej to najgorsza szkoła o jakiej rodziców 2 10 ~jola (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:10 Jako mama gimnazjalisty czuje się przez Panią obrażona .Może to z Pani synem było coś nie tak ? 2 2 ~madzia (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 07:15 Wiem , co się dzieje w innych szkołach , pani ma chyba sama problem z synem .Moje dzieciaki , a trójka skończyła tą szkołę nigdy nie bały się do niej chodzić . 2 2 ~EWA (11 lat temu) 4 listopada 2010 o 11:23 BARDZO DOBRA SZKOŁA !!! DIAGNOZA POWYŻSZEGO TEKSTU ; OCZERNIANIE KADRY SZKOŁY ZA PROBLEMY WYCHOWAWCZE Z SYNEM. 2 0 ~hgdtf (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:35 .. jasne bo lepsza jest ta na Chełmie lub Oruni gdzie gim pali fajki na korytarzu i gdzie codziennie przyjeżdża policja widać ze chyba za dużo szkół nie wypróbowałaś . wiec nie powinnaś stawiać takiej opinii ... 0 0 ~stały czytelnik (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 09:49 w szkole nr 50 w Gdańsku taka metoda została wprowadzona już dawniej, identyfikatory czy odprowadzanie dzieci do szatni jest rzeczą normalną i nie sądzę, by któremuś z rodziców to przeszkadzało. To dobry pomysł. 5 1 ~mama ucznia z tej szkoły (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 14:36 Ale w tym sęk że tu nawet do szatni nie możesz wejść! Boksy dla zerówek i 1szych klas nie są dla nich przystosowane, wieszaki wiszą za wysoko - uczniowie muszą skakać po ławkach aby odwiesić ubranie. Poza tym wędrówki i bieganie gimnazjalistów śpieszących się na "papieroska" w przerwie,. Oni nie zwracających uwagi na maluchów! Wielu, bo nie mówię że wszyscy gimnazjaliści - 15latkowie nawet tych 5cio czy 6 latków nie widzą, popychają ich i przewracają. I to jest główny problem w tej szkole. 0 0 ~Euterpe (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 13:30 Popieram ten zakaz. W pełni popieram wprowadzony zakaz. Kiedyś uczyłam się w tej szkole i jak dziś pamiętam jak rodzice zbędnie blokowali hol przy szatni dla dzieci, wprowadzając tym samym niebezpieczeństwo. Rodzic posyłając dziecko do szkoły oddaje je w dobre ręce. Przy szatni na dzieci czeka opiekun i krzywda dzieciom się nie stanie. A rodzic moim zdaniem powinien dać się usamodzielnić dziecku. Dodatkowo zwracam się do wszystkich rodziców by nie obrażali Pań z obsługi szkoły (nie jednokrotnie byłam świadkiem takich niemiłych incydentów), one tylko wykonują swoje obowiązki, nie zasłużyły sobie na awantury bo bez nich szkoła utonęła by w brudzie. 5 2 ~mama ucznia z tej szkoły (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 15:02 A ja się tylko częściowo z Tobą zgadzam - pani nauczycielka a i owszem powinna na dzieci czekać w szatni, niestety niejednokrotnie tak nie jest. Nauczyciel przychodzi po dzieci równo z dzwonkiem lekcyjnym, albo i po nim, a co się dzieje w szatniach podczas przerw? - samowolka, przepychanie, gonitwa starszych uczniów do sklepiku uczniowskiego czy na "jednego szybkiego za róg" - czyt. papieroska. Takie sytuacje powinny być przykrócone, nauczyciele powinni rzetelniej pełnić dyżury na holach i w szatniach podczas przerw - wtedy to rodzice mieliby większe zaufanie do szkoły. W tej chwili w tej akurat szkole niestety tak nie jest. I zaznaczmy - że problem dotyczy głównie młodszych klas - zerówkowiczów oraz I klasistów którzy to niejednokrotnie nie potrafią się znaleźć w nowym środowisku - i stąd zatroskanie ich rodziców. 0 0 ~Ariel (11 lat temu) 2 listopada 2010 o 20:35 Było uprzedzenie !! chodzę do tego gimnazjum ,i jak rodzice przychodzili po swoje dzieci ,to przejść nie można było...taki tłum,a uwagi nie można zwrócić,bo zaraz sie "przysapią" ,po za tym od 2 tygodni wisiały karteczki do rodziców,z prośbą o nie wchodzenie do szatni,ponieważ robią niepotrzebny tłok ,to nie... ja absolutnie popieram ten zakaz,bo dzieci są "odbierane" przez nauczycieli przy drzwiach,i są pod ich opieką,a w "nie normalnych" wypadkach,kiedy dziecko ma złamaną ręke,sam widziałem jak panie wożne wpuszczały mamę,z dzieckiem ze złamaną nie ma absolutnego zakazu wejścia rodziców na teren szkoły 5 0 ~anonim (11 lat temu) 3 listopada 2010 o 17:24 Właśnie ze dzieci nie są odbierane przez nauczycieli od rodziców tylko panie wożne odbieraja w drzwiach dzieci i prowadza do szatni i tam je same zostawiaja 0 4 ~obserwator (11 lat temu) 3 listopada 2010 o 19:53 dyrekcja tej szkoły to porażka tam cały czas wołają komuno wruć pani dyrektor to pozostałość po komunie całe szczęście że to jej ostatnia kadencja ale mimo to mogli by się odpowiednie władze oświatowe przyjrzeć dlaczego wygrała ostatni konkurs na dyrektora no chyba że i tam tak jak w jej szkole wszyscy są rodziną albo przyjmowani po znajomości to chyba jest jedyna szkoła gdzie pani dyrektor jest bogiem a pracownicy to kmiotki nie wiadomo po co przychodzący do pracy tylko biznes aby tylko były po godzinach wszystkie sale wynajęte i można było zrobić jakąś imprezke 1 3 ~TYSKA380 (11 lat temu) 4 listopada 2010 o 13:35 SKRZYDŁO DLA MALUCHÓW!!! MOIM ZDANIEM DYREKCJA SZKOŁY POWINNA POMYŚLEĆ O WYBUDOWANIU LUB ZROBIENIU OSOBNEGO SKRZYDŁA DLA MALUCHÓW GDZIE STARSZE DZIECI NIE BĘDĄ MIAŁY MALUCHY WTEDY CZUŁY BY SIĘ ZA TYM ŻEBY NASZE DZIECI USAMODZIELNIAŁY SIĘ POPRZEZ ROZBIERANIE SIĘ I UBIERANIE SAMODZIELNIE CO DO ZAKAZU TO Z JEDNEJ STRONY PANI DYREKTOR MA RACJĘ NAS RODZICÓW JEST ZA DUŻO I RZECZYWIŚCIE TEN HOL JEST ZATŁOCZONY ALE Z DRUGIEJ STRONY RODZICE BOJĄ SIĘ O SWOJE DZIECI BO STARSZE DZIECI NIE UWAŻAJĄ NA MALUCHY I DLATEGO WARTO BY POMYŚLEĆ O OSOBNYM SKRZYDLE DLA ŻE TO NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE BO I RODZICE NIE BĘDĄ SIĘ BALI O DZIECI I DZIECI NIE BĘDĄ SIĘ BAŁY ŻE STARSZE DZIECIAKI ZROBIĄ IM KRZYWDĘ. 1 1 ~yufyutd (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:38 weawr po pierwsze za co ? pytam k...a za co ?! bo takie skrzydło w Polsce jest przecież za darmo i najlepiej powiedzieć pomysł i niech sie SAMO buduje . IDIOTA . 0 0 ~jhgfjdgh (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 15:00 . idioci dorośli nie mogą wchodzić bo panie sprzątające zostały obrabowane w szkole po godz 18 okolo jakiś nie znany facet wszedł i zabrał wszystkie torebki i od tego czasu wszyscy uważają na to kogo wpuszczają . nie dziwie sie a wy zamiast robić z tego powodu skandal ZASTANÓWCIE SIE I POMYŚLCIE to nie boli ... z reszta to chyba nie jakiś dramat że sześcioletnie dziecko pójdzie samodzielnie zdjąć buty i poczeka na wychowawce który zaprowadzi dzieci do sali . 0 1 ~Ania (11 lat temu) 5 listopada 2010 o 18:47 Jestem jednym z rodzicow 6-latka w poruszanej w temacie szkole. Ogolnie od samego poczatku i ja i moje dziecko jestesmy bardzo zadowoleni ze szkoly a w szczegolnosci z Pani Wychowawczyni. Od wrzesnia bez problemu wchodzilismy na teren szkoly, na prosbe Dyrekcji nie wchodzilismy do szatni aby nie robic sztucznego tlumu, oczekiwalismy spokojnie na dzieciaki przed szatnia - wiadomo, dzieci trzeba nauczyc samodzielnosci, jednak od czasu do czasu rodzice zwlaszcza 5-latkow pomagali dzieciakom zawiazac buciki itp (mysle ze u dzieci w tym wieku rzecz normalna). Wiadomosc ktora zobaczylismy na drzwiach byla dla nas rodzicow zaskoczeniem, nikt o niczym wczesniej nie informowal, po prostu Pani "porządkowa" przed drzwiami oznajmila ze dziecko wchodzi a Pani nie. Prosze mi powiedziec jak maja sobie z taka wiadomoscia poradzic dzieci przyzwyczajone do obecnosci matki czy ojca, glownie mlodsze 5-letnie dzieci, ktore przezywaja nowy etap w swoim zyciu? Druga sprawa, rozumiem wszystko ale czy to na pewno pedagogiczne? Poza tym prosze mi powiedziec czy drzwi od szkoly maja byc zamkniete?Gdzie przepisy przeciw pozarowe? A nadmienie iz juz niejednokrotnie zdazylo sie ze dziecko o 17 gdy juz jest ciemno wyszlo przed szkole samo wypuszczone przez Pania a podobno dziecko nalezy odprowadzic do rodzica. gdzie bedzie Pani Dyrektor jak Pani szatniarka odda dziecko w rece pedofila? 5 1 ~czarna mamba (11 lat temu) 6 listopada 2010 o 23:39 Żałosne Jestem gimnazjalistą chodzę do tej szkoły, zaczynając od "papierosów" żaden uczeń nie pali papierosów na terenie tej szkoły, jest to kolejna wymyślona bajka przez rodziców, argument, tylko po to by zostali wpuszczani do szkoły, sprawa druga, "Rozpędzony gimnazjalista" to jest śmieszne, po pierwsze, nigdy nie widziałem żeby gimnazjalista, biegł jak jakiś Michael Jackson przez hol po to by staranować jakieś dziecko, to ,że rodzice uważają nas za TYCH taranujących, to niech lepiej popatrzą jak one sama stoją na środku holu, zamiast przy szatniach, żeby zrobić odrobine zimy, zjedźcie LU GO z rana, termos z herbatą w ręke i stójcie pod szkołą - nie pasuje? wypiszcie dziecko i zróbcie lekcje indywidualne, rodzice dostali zakaz wejścia do szkoły bo robili sztuczny tłum, jestem za tym w 100%, myślałem nad tym czy czasami nie zrobić kolejki górskiej przez hol aż do sklepiku szkolnego. 4 1 ~Daro (11 lat temu) 8 listopada 2010 o 20:28 Nie osmieszaj sie, codziennie mijam palacych uczniow na tyłach szkoły pod schodami!!!! 0 0 ~turbo robotex (11 lat temu) 8 listopada 2010 o 17:15 Było uprzedzenie było Powtarzam Było uprzedzenie lecz rodzice to zignorowali ta szkolą jest najlepsza szkoła a pani S. jest tępa i głupia i co teraz? Było uprzedzenie 0 0 ~anonim (11 lat temu) 8 listopada 2010 o 20:28 stolec było 0 0 ~` .... ! (11 lat temu) 10 listopada 2010 o 21:53 ! Jestem absolwentką tej szkoły , i jestem bardzo zażenowana tą Sprawą , ponieważ jak uczęszczałam do tej szkoły to nie było takich problemów ! Preferencje mojej mentalności nie obligują do Dalszych konwersacji na ten Temat i obrażanie Pań z Obsługi ! ponieważ To tylko one muszą się z Tymi wszystkimi nieprzyjemnościami się UPORAĆ !!!!!!!! 1 0 ~król ;] (11 lat temu) 11 listopada 2010 o 00:34 SRATATATA Nie udawaj inteligentki, bo widać po pisowni, że nią nie jesteś. Po drugie jakbyś wiedziała jaka była u nas w szkole sytuacja to byś wiedziała o co chodzi. Po trzecie sprawa już rozwiązana. ;p 0 0 ~anonim (11 lat temu) 12 listopada 2010 o 11:50 ale mi załatwiona sprawa,namalowali czerwoną linię i zadowoleni,a gimnazjaliści dalej latają czuby. 0 0 ~ela (11 lat temu) 13 listopada 2010 o 00:11 błędy w zarządzaniu szkołą Uważam że Pani Dyrektor kierowała się przede wszystkim dobrem swoich pracowników a później dzieci. Dowodem na to było całkowite zamknięcie szkoły przed rodzicami, co później po zebraniu z rodzicami, zmieniła wytyczając "haniebną" czerwoną linię za drzwiami wejściowymi do szkoły. Naszym dzieciom, w wyniku tej jednostronnej decyzji, nic złego się nie stanie, ale tak się po prostu nie robi. Pani Dyrektor powinna przeprosić rodziców za nietakt i przedsięwziąć inne środki zwiększające bezpieczeństwo dzieci. 0 0 ~maniek (11 lat temu) 13 listopada 2010 o 22:30 w zeszlym roku skonczylem edukacje w tej szkole i uwazam ze ta szkola jest bardzo dobra i wiedza co robia ta szkola jest bardzo rygorystyczna i moim zdaniem nie ma pani dyrektor racji z zakazem bo nikt inny nie ukradl jak ktos z uczniow . w szkole sa kamery jak ja zawsze cos zrobilem to widzieli i wszystko bylo na kamerach wiec jaki problem sprawdzic czy gimnazjalisci mogli wejsc do satni i ukrasc ten przedmiot ! 0 0 ~Uczeń Gimnazjum (11 lat temu) 25 listopada 2010 o 17:21 Dyrektor z Gestapo Dyrektorka jest z gestapo. Idiotyczne zakazy. Brama oddzielająca szatnie 1 gim od 2 i 3 jest zamknięta, przez pierwsze piętro nie pozwalają chodzić, więc jeżeli ktoś chce się przedostać do sali musi zapieprzać na 2 piętro. W jednym miejscu wisiał kodeks w którym było napisane że szkoła musi zapewniać dostęp do mydła i papierowych ręczników w łazienkach, jednak takich ręczników nie widziałem od ładnych 2 miesięcy. Niektóre nauczycielki są wprost nie do zniesienia(szczególnie pani która ma dyżur koło dużej sali gimnastycznej) gimnazjalistów i nie tylko czepia się dosłownie o do taranujących wszystko gimnazjalistów to nie prawda. W szkole jest taki tłok, że trzeba się pchać bo inaczej się nie przejdzie. Powinno wybrać się nowego dyrektora. 0 0 ~poprawnik (10 lat temu) 22 listopada 2011 o 10:22 jakoś trzeba ukryć bałagan...jak w komunie Nie zgadzam się z takim rodzice mamy prawo a nawet obowiazek nadzoru nad dziećmi ,ale równiez tak samo nad nauczycielami i dyrekcją,wszak Oni wychowują nasze dzieci i to za nasze pieniądze. 0 0 ~Paulina (9 lat temu) 26 listopada 2012 o 12:09 Co się dzieje w Polskich szkołach To jest jakieś chore rozporządzenie ,nasza szkoła jest szkołą integracyjną chodzą do niej dzieci zdrowe i chore , tym bardziej że w szkołach są dzieci pięcioletnie które nie umieją się obronić w jakiejkolwiek muszą przed lekcją czekać aż nauczyciel otworzy zbyt małe i na tych najmłodszych mogliby to zmienić. 0 0 Zgodnie z Ustawą o systemie oświaty: na dzieciach od 6 roku życia ciąży obowiązek szkolny. Obowiązek ten trwa do czasu ukończenia gimnazjum, jednak nie dłużej niż do 18 urodzin dziecka. Za prawidłowe wypełnienie obowiązku szkolnego odpowiedzialni są rodzice dziecka (art. 15). Rodzice zobowiązani są do zgłoszenia dziecka do szkoły, zapewnienia mu możliwości regularnego uczęszczania do szkoły czy też możliwości przygotowania się do zajęć. O ile z małymi dziećmi zazwyczaj nie ma problemów związanych z obowiazkiem szkolnym, to starsze mogą już trochę ich przysporzyć. Chodzi tutaj zwłaszcza o nieobecność ucznia w szkole. Zdarzają się nieobecności spowodowane chorobą, wyjazdem czy innymi nagłymi losowymi sytuacjami, ale zdarzają się również takie, które nie są usprawiedliwiane w żaden sposób, a nawet sami rodzice uczniów o nich nie wiedzą. Konsekwencje dla rodziców Wagary ucznia wzbudzą podejrzenia, jeżeli w ciągu miesiąca dziecko opuści ponad połowę zajęć. Wówczas dyrektor szkoły, na którym ciąży obowiązek kontroli wypełniania obowiązku szkolnego, zgłosi ten fakt rodzicom dziecka, a także zażąda od nich dopilnowania w kolejnych miesiącach, aby dziecko do szkoły sytuacja w następnych miesiącu się powtórzy, wtedy dyrektor może wysłać do rodziców upomnienie oraz ostrzeżenie o możliwości wszczęcia wobec rodziców ucznia postępowania egzekucyjnego. Jeżeli sytuacja znów się powtórzy, dyrektor przekazuje sprawę do gminy (jako organu nadzorującego pracę szkoły), która nakłada na rodziców grzywnę w wysokości nawet do 5 000 zł (art. 20 Ustawy o systemie oświaty). W skrajnych przypadkach, gdy naruszenie obowiązku szkolnego jest rażące, dyrektor szkoły może posunąć się jeszcze dalej, mianowicie może złożyć do sądu sprawę przeciwko rodzicom dziecka o zaniedbywanie obowiązków rodzicielskich. Sąd może z kolei nałożyć środek wychowawczy w postaci np. dozoru kuratora. Zgodnie z art. 111 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego sąd opiekuńczy w przypadku rażącego zaniedbywania obowiązków rodziców względem dziecka może pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej. Dodatkowo na wniosek dyrektora policja może doprowadzić do szkoły ucznia opuszczającego zajęcia. Konsekwencje dla ucznia Dziecko również nie pozostanie bez konsekwencji, jednak w porównaniu do tych dotyczących rodziców będą one zdecydowanie mniej restrykcyjne. Wagarujący uczeń powinien liczyć się z poważną rozmową z wychowawcą, pedagogiem, a nawet dyrektorem szkoły. Ponadto pewne jest obniżenie oceny z zachowania. Niewątpliwą konsekwencją tak długich nieobecności w szkole będą także niższe oceny z poszczególnych przedmiotów. Czy Waszym zdaniem kary za niewypełnianie obowiązku szkolnego są odpowiednie? Najlepsza odpowiedź lilo2348 odpowiedział(a) o 15:57: powiedz że żle sie czujesz ale powiedz że pujdziesz do szkoły a mama na to niema mowy Odpowiedzi Udawaj, że masz goraczke, to napewno nie pójdziesz ;D powiedz mame ż źle się czujesz umnie to działa Głowa mnie boli, jest mi nie dobrze ja tak mówię ale dzień wcześniej zachowuj się tak jak by cie coś bolało blocked odpowiedział(a) o 16:01 Powiedz że boli cię głowa , ząb , gardło , kaszl BARDZO , itp mam nadzieję że pomogłam :P PS. Nie powinnaś tego robić bo jak mama się z orientuję to jak kiedy indziej naprawdę będzie cię coś boleć lub kaszleć itp. to twoja mama będzie myśleć że udajesz i ci będzię kazać iść CHOREJ do szkoły ! Radzę nie będzie jeszcze Weekend za 5 dni xD xD Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

co powiedziec rodzicom zeby nie isc do szkoly